Zemsta - Aleksander Fredro.

Dzień dobry Kochani😊!

Chyba nie muszę nikomu przedstawiać tej książki, bo jest to lektura, którą czytały wszystkie pokolenia. Tak się składa, że właśnie przyszła pora na mnie, więc będę mogła wymienić się z Wami moimi wrażeniami i małymi perypetiami.
Z własnego wyboru nie sięgnęłabym po tę książkę, a słyszałam o niej naprawdę przeróżne opinie. Od zachwytu i oszołomienia, że to najlepsza lektura, aż po znudzenie, monotonię, i rezygnację. Ku mojemu zaskoczeniu, z wielką szybkością przebrnęłam przez te 4 akty. Nie powiem, że nie umiałam się od niej oderwać i, że poczułam się, jakbym naprawdę była w tym świecie przedstawionym. To było tak po prostu, moje wewnętrzne przeczucie cały czas powtarzało mi, że gdy uporam się z tym gatunkiem literackim, to z niesłychaną przyjemnością będę mogła zagłębić się w coś, za czym przepadam, za książką przygodową. Mam tutaj na myśli powieść o kocie ,,Ra Wszechmocny''. Postaram, aby następna pojawiła się właśnie ta recenzja, bo dosyć niedawno odkryłam tę serię i śmiało Wam mogę ją polecić, ale dzisiaj nie o tym, dziś o lekturze Aleksandra Fredry📖📚.

Zemstę zaliczamy do dramatu, gdy patrzymy na gatunek literacki, ale jednocześnie jest komedią. Ma wiele charakterystycznych cech, za których pomocą możemy odróżnić ją od np.: zwykłej powieści przygodowej, czy fantasy. Chociażby podział na akty i sceny, monologi oraz dialogi, które nadają tempa akcji. Pierwszy raz spotkałam się z nazwą didaskalia. To teksty poboczne, uzupełnienie fabuły. Ważne jeszcze, że w dramacie nie spotkamy narratora ani podmiotu lirycznego. 

Przyznam Wam szczerze, że po przeczytaniu całej lektury musiałam to wszystko przemyśleć, wewnętrznie przedyskutować, bo większość wątków toczyła się jeden po drugim, bez większego czasu na przemyślenia. Nie raz musiałam cofnąć się o kilka stron i zastanowić się kto tutaj przewodniczy akcji i z czym przychodzi. 

W Zemście możemy wyróżnić 3 rodzaje komizmu📖. Jednym z nich jest komizm słowny. Wywodzi się z gry słów bohaterów i z tego, w jaki sposób się wypowiadają. Drugim rodzajem jest komizm postaci, a takim idealnym przykładem będzie Papkin. Ostatni typ komizmu który możemy tutaj dostrzec, jest sytuacyjny i tym razem śmiech wywołują dane sceny i sytuacje. 

Pamiętacie może, który z bohaterów najbardziej przypadł Wam do gustu? Jeśli chodzi o mnie, to zżyłam się z Papkinem, ale tylko w pewnym stopniu. Odniosłam wrażenie, że to właśnie on nadawał utworze Aleksandra Fredry koloru📚. Bez niego mogłaby powstać taka trochę jednostajność, bo pomimo tego, że każda postać wiadomo, różniła się sposobem bycia, to wydaje mi się że mieli podobną chęć odkrywania swoich perypetii. Może wpłynął na to ich sposób myślenia? 
Jestem bardzo ciekawa jak Wy to postrzegacie.

 Główna historia toczy się na około muru granicznego. Każdy ma inne rozwiązanie punktu wyjścia z sytuacji i widzi to w różniący się sposób. Klara i Wacław to postacie o których również należy wspomnieć. Nadają urozmaicenie fabule📖, a każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Jedna osoba szybko znudzi się wątkiem Podstoliny, a druga może być zaciekawiona relacją Cześnika z Rejentem.

Który wątek najbardziej Was zainteresował w Zemście Aleksandra Fredry ?



Komentarze

  1. Jej, kiedy ja to czytałam. Dawno dawno temu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że jest taka lektura, którą czytają wszystkie pokolenia.

      Usuń
  2. W gimnazjum brałam udział w odgrywaniu scenek z "Zemsty". Byłam Podstoliną. ;) To wszystko było bardzo zabawne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również uwielbiam kiedy można zamienić się na parę minut w bohaterów z lektury. Postać Podstoliny przekonała mnie do siebie ;).

      Usuń
  3. Zawsze lubiłam twórczość hrabiego Fredry :) "Zemsta" wciąż aktualna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomimo, że momentami trudno było zagłębić się w dane wątki, to i tak cieszę się, że mamy taką klasykę polskiej literatury :).

      Usuń
  4. Ach, wywołuje nieprzyjemne wspomnienia. Dobrze, że szkoła już za mną.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja lubię utwory Fredry m.in. Zemstę, Śluby panieńskie, Pawła i Gawła, Pana Jowialskiego...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czekolada z chili.

1 urodziny bloga " Moja pasja czytania"

W pustyni i w puszczy - Henryk Sienkiewicz

Kolejna część przygód z serii o Lottie Brooks.