Zabieram Was na wypad do Warszawie...

 Witajcie😊!

Będzie nietypowo, to już wiadomo. Narodził mi się pomysł na miłą odmianę, a myślę, że również fajnie byłoby obejrzeć "coś zupełnie z innej beczki''.  Już dawno obiecałam wpisy z moimi przemyśleniami, ale że od dłuższego czasu na nic mnie nie natchnęło, co byłoby warte ujęcia, to... Zabieram Was na krótki wypad po Warszawie...  Zobaczymy, czy okaże się taki krótki😅. Przyznam Wam, że bardzo chciałam ponownie zobaczyć jej oblicza i znane miejsca, które obserwuję w Internecie. Kiedy zobaczyłam Pałac Kultury i Nauki, mieszczący się zaraz obok dworca, wiedziałam, że wypad się uda. Szeroki uśmiech, który nie chciał zejść mi z twarzy, był moim towarzyszem. Naprawdę nie sądziłam, że tak mocno chciałam ponownie tam być. Mogę nawet powiedzieć, że to było moje małe marzenie, o którym tak naprawdę nie wiedziałam. Przekonałam się o tym w pierwszych chwilach. Może coś w tym jest, że ostatnio byłam tam z 3\4 lata temu i od tego czasu mój apetyt stopniowo narastał😊.

Studio Buffo, jeden z kulturalnych punktów naszej stolicy. Wieczór latynoski, w którym uczestniczyłam, dostarczył mi niebywałych wrażeń. Energiczne klimaty przeplatane wolnymi numerami, to niebywała uczta dla oczu i zmysłów. Odbywa się tam cyklicznie również wieczór francuski - nieco bardziej mroczny, włoski oraz bałkański. 



A zresztą... Najlepiej będzie, jeżeli zachęcę Was do obejrzenia na YouTube, 2 minutowego fragmentu tego wydarzenia. Dynamiczne klimaty latynoskie, to zdecydowanie wybór dla mnie😃. Widzowie z pewnością mogli przekonać się o tym, że wszystko było tam zadbane i dopięte na ostatni guzik. Link do fragmentu obok. Zapraszamy na "Wieczór latynoski" - YouTube  

W ostatnim punkcie tego wirtualnego spaceru zagości ujęcie z Łazienek Królewskich. Co prawda aura była wtedy bardzo wietrzna i kiedy momentalnie zebrało się na duży wiatr, to w miejscach, gdzie był piach pod nogami - zawiewało aż po same oczy.


Myślę, że z ciekawością wspólnie dobrnęliśmy do końca. W sierpniu miałam większy zastój z czytaniem i ciężko było mi się do tego mobilizować. W planach na najbliższe tygodnie mam zabrać się za powieść przygodową "Szkatułka", "Wiele hałasu o ciebie" albo "Spójrz mi w oczy, Audrey". W tym wypadku dużą mobilizacją będzie dla mnie fakt, że nie mam na razie przygotowane nic "w zapasie", a często tak robię😉. Niezmiennie cieszy mnie to, że od ponad 3 lat udaje mi się utrzymywać regularność, czasami większą, a czasem mniejszą😊📖.




Komentarze

  1. Byłam w tym roku w Warszawie pod Pałacem Kultury i Nauki na targach książki. Lubię klimat tego miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny wypad :D Fajnie się z tobą wybrać :D Osobiście byłam w wawie 3 razy.. Z czego jeden raz w tym roku. Nie wiem jak to się stało... Częściej za granicą niż w naszej stolicy xd
    Ale mimo wszystko miło powspominać ;) Nowa Warszawa bardziej mi się podoba niż to co wspominam x lat do tyłu.
    Miłego dnia :)
    Angelika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;-) Wydaje mi się, że spotkałam tam nawet więcej kawiarni, niż lodziarni ;) Uliczki i kamienice były oczywiście świetnym tłem do zdjęć. Wielbicieli matchy ucieszy na pewno fakt, że są tam do wyboru takie miejsca ;) Odwiedziłam taki lokal, który miał przepiękny wystrój i aranżację :)

      Usuń
  3. Dzięki za wirtualny spacer po Warszawie (nigdy tam nie byłam, uwierzysz?), a także za ogniste, gorące i latynoskie rytmy, które automatycznie podnoszą temperaturę o kilka stopni ;)
    Ja taki zastój mam właśnie teraz, we wrześniu. Wokół mnie pełno książek, z czego wiele z biblioteki, wypadałoby je niedługo oddać, a mnie... w ogóle nie chce się ich czytać. To zdecydowanie do mnie niepodobne. Mam teraz mały spadek formy, to być może dlatego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za odwiedziny😊. Byłam zachwycona, jak ognista i dynamiczna latynoska muzyka, każdego (bez wyjątku ;)) potrafiła porwać do swojego świata. Chyba z czasem dla książek mam teraz podobnie :) Przy każdym pobycie w bibliotece wpada mi w oko parę nowości, ale z myślą, że ciężko będzie się wyrobić z wieloma czekającymi na mnie w biblioteczce, czasem odpuszczam :)

      Usuń
  4. Bardzo lubię Warszawę, choć mieszkać tam nie chciałabym:) Moja Bydgoszcz już jest dla mnie zbyt tłoczna i głośna, a stolica żyje w jeszcze większym pędzie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj słoneczną końcówką lata
    Kiedyż to ja byłam w stolicy??? Dlatego dziękuję za ten wirtualne spacer. Trochę zatęskniłam...
    Pozdrawiam przygotowaniami do jesiennego wyjazdu

    OdpowiedzUsuń
  6. Udany spacer :) Muszę kiedyś w realu zwiedzić stolicę

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznam się, że nie przepadam za Warszawą .To miasto mnie przytłacza

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zaginiony przyjaciel.

Jedyny pirat na imprezie😊

Moje spojrzenie na Przygodowców📚.

3 urodziny bloga.