,,Zemsta'' - ekranizacja czy książka?

Dzień dobry Wszystkim😊😎📖
Tym razem przygotowałam wpis inny niż recenzja książki. Skoro już jesteśmy w temacie klasyki polskiej literatury, a konkretnie przy ,,Zemście'' Aleksandra Fredry, to chciałabym przedstawić Wam moją opinię na temat, czy korzystniej byłoby obejrzeć jej ekranizację, bądź sięgnąć po papierową wersję. 

Z pewnością wielu z Was miało już okazję, aby obejrzeć ,,Zemstę" w najbardziej znanej reżyserii, Andrzeja Wajdy. Ja również miałam przyjemność w ostatnich dniach zagłębiać się w jej filmową wersję. Jestem bardzo ciekawa co do Was bardziej przemawia - film, czy książka, bądź to i to?

Uważam, że oba rozwiązania są dobre, jednak zależy to od wielu czynników. Wiadomo - każdy z nas ma inne preferencje i z większą lub mniejszą łatwością sięgnie po daną rzecz. W pierwszej kolejności przeczytałam ,,Zemstę'' na kartach książki📖, a dopiero potem zabrałam się za film. Czytając, zdecydowanie bardziej zapamiętujemy więcej szczegółów, ponieważ na ekranie jest tzw. mix wszystkiego. Słyszałam historie różnych osób na ten temat. Odkrywając w formie papierowej ,,Zemstę'' możemy bardziej poczuć się wciągniętym przez autora do świata przedstawionego, za sprawą trzymających czytelnika w napięciu wątków. Nasza wyobraźnia czuje się odpowiedzialna za wyobrażenie rysów twarzy bohatera i sposobu bycia, oraz miejsca w którym rozgrywa się dana akcja.

Kiedy w pierwszej kolejności wybieramy film📹 na podstawie powieści, nasz mózg dostaje wtedy gotowy, cały obraz. Bardzo często w takiej wersji, w jakiej zobaczymy bohatera na ekranie, później nie potrafimy wyobrazić go sobie inaczej. Niestety jest to częsty błąd, bo podczas czytania📖 mamy wtedy taką ,,okrojoną wersję'' postaci np. w podobnych barwach i otoczeniu.

Ekranizacja Andrzeja Wajdy ma również swoje plusy. Niesamowite jest to, gdyby porównać sobie kilka filmów📹 na podstawie lektury Aleksandra Fredry, to każdy reżyser zupełnie inaczej to wszystko przedstawił. Wiadomo, to zależy, ale wydaje mi się, że oglądając film jesteśmy w stanie bardziej skupić się na przedstawionym wątku, ale jednocześnie trudno jest zwrócić uwagę na wszystkie otaczające szczegóły świata przedstawionego.

Bardziej skupiłam się, aby przedstawić swoje stanowisko w dwóch wersjach, jednak uważam, że warto jest obejrzeć film, jak i przeczytać książkę📖. Coś, co nie zwróciło naszej uwagi podczas lektury, to możemy to mocniej odczuć w książce. Sięgając po różne formy danej rzeczy mamy również szerszą perspektywę i spojrzenie na konkretny obraz.

Komentarze

  1. Ja też uważam, że warto przeczytać Zemstę i dodatkowo obejrzeć film. Wtedy można wyrobić sobie bardziej obiektywną opinię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Dobrze jest sięgnąć po różne interpretacje, ponieważ mamy wtedy większy ogląd na dany obraz.

      Usuń
  2. Ja najpierw wolę przeczytać książkę, a później na jej podstawie obejrzeć film, tak jak w przypadku"Zemsty"😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do mnie również przemawia, aby w pierwszej kolejności sięgnąć po papierową wersję. Lubię później zobaczyć, w jaki inny sposób zostały przedstawione konkretne elementy.

      Usuń
  3. Zawsze uważam, że książka przewyższa ekranizację. jednak dla mnie najlepszą wersją, jeżeli już chodzi o film czy teatr jest ta z 1972 roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta ekranizacja też może skrywać w sobie warte poznania sekwencje i szczegóły. Ja obejrzałam wersję z 2002 r. i wiele rzeczy przyciągnęło moją uwagę.

      Usuń
  4. Nigdy nie oglądałam ekranizacji "Zemsty", ale książka bardzo mi się podobałą. Jedna z moim ulubionych szkolnych lektur :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam tylko książkę, filmów nie oglądałam ;) Ale zawsze ta historia mnie z lekka śmieszy bo w moim domu rodzinnym też jest taki mur z rodziną po sąsiedzku... A nasi rodzice też był 1 dom córek a drugi synów :D I prawie by było jak w książce ale u nas żadnego romansu nie było xD
    Miłego dnia! :)
    Angelika

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj :) pamiętam że najpierw oglądałam a potem czytałam. Ekranizacja mnie przekonała do lektury tak jak pan Tadeusz. Świetny film naprawdę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Totalnie chaotyczne święta Lottie Brooks.

1 urodziny bloga " Moja pasja czytania"

Stan splątania

Czekolada z chili.