Opowieść z Zielonej Rzeki.

 ,,Lato, lato, lato czeka"🌞. Kto już nie może doczekać się rozpoczęcia sezonu wakacyjnego🌟😋? Pocieszę Was, że gorące, upalne lato zbliża się już dużymi krokami🌅🌟. Będzie można spędzać całe dni na łonie natury🌱 łapiąc promienie słoneczne🌞. Mi na pewno książka będzie towarzyszyła nawet gdy będę podziwiała niesamowitą florę i faunę. Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję pewnej powieści, a konkretnie ,,Opowieści z Zielonej Rzeki''. Mówiąc szczerze, to naprawdę nie spodziewałam się, że będzie to aż taka PASJONUJĄCA lektura...😊. Przerosła moje najśmielsze oczekiwania, naprawdę📖. Tym bardziej, że pierwsze strony nie były najciekawsze. Autorką jest Holly Webb, a myślę, że już nie raz o niej usłyszeliście, bo napisała bardzo ekscytującą serię pt.: ,,Zaopiekuj się mną''. Przeczuwałam, że ta książka będzie taka emocjonująca, bo pamiętałam moje wrażenia po przeczytaniu innych lektur Holly. Zapraszam Was do zagłębienia się w moją recenzję😊.

Zazwyczaj gdy czytam, to pojawiają się jakieś myśli co mogłoby się wydarzyć w dalszej części książki, a tutaj po prostu nie wiedziałam, bo mogłoby się tu wydarzyć naprawdę wszystko😇📚. Nie przypuszczałam, że będzie taki a nie inny obrót spraw😊. Autorka świetnie wciągnęła czytelnika w świat przedstawiony.

Satynka to młode zwierzątko. Gdy była bardzo malutka, to powódź wciągnęła ją do rzeki. W swojej przeszłości miała szczęście, że trafiła na cudowne zwierzęta o dobrym sercu🧡. Zwierzątko dorastało w żeremiu bobrów, ale z biegiem miesięcy czuła, że coś ją zdecydowanie różni od pozostałych bobrów. Przełomowym momentem było dla niej, gdy zobaczyła wydry, które podróżowały na tratwie. Z pozory wydaje się to takie zwyczajne, lecz dostrzegła, że jest niesamowicie do nich podobna. Skoro mieszkała w towarzystwie  bobrów, to wątpliwości nie pozostawiało, że tym zwierzęciem też jest. Śpiewając, Satynka potrafi czuć się swobodnie i czerpać z tego przyjemność😀. Różne sprzeczki i rozmowy z bobrami sprawiają, że postanawia wyruszyć w podróż w górę Zielonej Rzeki🌿🍃 .  

W podobnej sytuacji jest wydra o imieniu Szuwar. Rodzina Szuwara czuje, że czegoś im brakuje. Tęsknota i podobne sny o powodzi zbliżają wydrę do odkrycia rodzinnej zagwostki. On słyszy i pamięta fragmenty piosenek, jakie śpiewała jego siostra. Konary, szum wiatru🍂🌿 i rzeki sprawia, że Szuwar i Satynka trafiają na te same wspomnienia. Młoda wydra postanawia też wyruszyć w podróż, ale tym razem w dół Zielonej Rzeki.

Czy to był zbieg okoliczności, czy może wspólne wspomnienia były takie przywołujące, że natrafiają na siebie podczas wyprawy. Oczekiwania Szuwara co do jego siostry, którą jest Satynka wcale nie są zbieżne. Obaj potrzebują czasu, aby zrozumieć pewne szczegóły i poukładać sobie pewne emocje. Jak myślicie, co może być punktem wyjścia tej sytuacji?

Zakończenie książki📚📖 wcale nie jest takie zwyczajne. Nie chcę Wam wszystkiego zdradzać, bo to zupełnie inaczej, gdy samemu się przeczyta tą opowieść. Podczas każdej chwili spędzonej z Szuwarem Satynka coraz bardziej sobie przypomina sobie, jak było, zanim powódź zabrała ją w dół Zielonej Rzeki, do żeremia bobrów. 

Powiem Wam😊, że naprawdę dawno nie czytałam takiej wzruszającej książki. Mogę śmiało powiedzieć, że ta wspaniała opowieść o rodzinie wydr, bobrów i innych zwierzętach dołącza do grona moich ulubionych, a zarazem najciekawszych książek📖. 





Komentarze

  1. Ależ mnie zachęciłaś do lektury tej książki. Uwielbiam takie wzruszenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo 😊 😀 😃! Świetna książka, która dostarczyła mi mnóstwa wzruszeń i emocji 😊

      Usuń
  2. Lubię powieści tej autorki. Dosłownie na jeden wieczór

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo chętnie sięgam po książki tej autorki, bo można je bardzo szybko przeczytać📖😊.

      Usuń
  3. Po Twojej recenzji mam ochotę przeczytać tę książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mnie zachęciłaś, uwielbiam takie powieści. Piękna ta twoja recenzja. Muszę zapisać tytuł, żeby mi nie umknął gdzieś w czeluściach pamięci, bo było szkoda :) Lubię się wzruszać.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło 😊 . Dziękuję za pozostawione słowa 😊. Niesamowita powieść pełna wielu wzruszeń, uśmiechu, ale też ekscytacji i niepewności co się dalej wydarzy 😃. Naprawdę wspaniała książka📖 .

      Usuń
  5. Bardzo lubię takie książki! :) Nieoczywiste, gdzie fabuła zaskakuje. Tak ciekawie ją opisałaś, że mam ochotę już zacząć czytać. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję😊! Mam w planach za niedługo sięgnąć po kolejną książkę Holly😊. Tak mnie wciągają😃.

      Usuń
  6. Już jest na mojej liście do wypożyczenia. Mam nadzieję, że ja dostanę. Jest to urocza historia. Kocham tego typu powieści. Co prawda czeka na mnie już pokazny stosik do ogarnięcia, ale co tam. Dopisać można. Skoro piszesz że tak dobra grzechem by było nie sięgnąć po nią. Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny🌼. Nie sądziłam, że powieść tak wciągnie mnie w świat przedstawiony😃. Potwierdzam, jest to niesamowicie pasjonująca opowieść😃.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czekolada z chili.

Totalnie chaotyczne święta Lottie Brooks.

1 urodziny bloga " Moja pasja czytania"

Pozytywni ludzie.

Mazurscy w podróży. Bunia kontra fakir.