Longin - tu byłem.

Witajcie😁😋😉😊!
,, Maj bogaty sieje kwiaty”  .  W tym roku wiosna przyszła bardzo szybko🌸🌹🌲 , a jest to moja ulubiona pora roku, bo przyroda budzi się do życia, są zmiany po zimie, a co najważniejsze- myślę, że jest weselej dla oka😉. Dzisiaj mamy drugi dzień maja, więc rozpoczęliśmy kolejny miesiąc. Już coraz bliżej do wakacji🌟😄, więc z tej racji przygotowałam dla Was kolejną recenzję, mam nadzieję, że Was zachęci do sięgnięcia po ten tytuł😊.

Napisał ją Marcin Prokop dokładnie w 2015 r.  , lecz ja zupełnie przypadkiem natknęłam się na tę powieść😇. Książka napisana jest prostym i płynnym językiem, dlatego udało mi się ją przeczytać w niecałe dwa popołudnia. No to co😋😁😄? Pora, aby przedstawić Wam moją ocenę tej📖📔📚.

Longin👦, bo tak brzmi imię głównego bohatera, na sam początek wybiera się razem z rodziną autem do Paryża. Po drodze towarzyszą im liczne chwile strachu, ponieważ zostają zatrzymani za zjedzenie słodkich rzeczy😆. Nikt nie rozumiał o co w tym chodziło😆. Bohaterowie się zastanawiali, czy finalnie dotrą na miejsce, bo jednym z najczęstszych problemów podczas podróży samochodem🚗 jest znalezienie tego właściwego hotelu, czy też domku znajomych, tak jak w przypadku rodziny Longina. Wspólnie przeżywają wesołe chwile, lecz później nasz główny bohater wraz z jego bratem wpadają na same szalone pomysły, które nie zawsze kończą się tak oczywiście.

Być może zastanawialiście się, czy też nie, skąd się wziął taki, a nie inny tytuł dla tego utworu❔. Otóż odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta. Longin swoim gadżetem pisze w różnych miejscach, że tam był i je odwiedził😄. Te pytanie już od samego początku mnie nurtowało, ale w końcu poznałam na nie odpowiedź i mogłam w spokoju kontynuować czytanie☺. Wracając😁...
Chłopiec jeszcze podczas wakacji spędza cudowny czas na koloniach. Tam też - rzecz jasna😁 dzieją się śmieszne rzeczy. Dyskoteki, przygotowywanie obiadów w najdziwniejszej stołówce świata... Dzięki temu Longin ich nigdy nie zapomni.

Przejdźmy teraz do podsumowania, czyli jednej z moich ulubionych części😇. Książkę📖 zdecydowanie można zaliczyć do tych przygodowych z mnóstwem akcji i przygód. Jednak odniosłam wrażenie, że jednak mi czegoś w niej zabrakło. Niektóre wątki ciągły się przez bardzo długi czas, przez co robiło się troszkę nudno. To właśnie szybkie i dynamiczne akcje, (lecz są wyjątki) sprawiają, że czytelnik chce dalej zagłębiać się w lekturę.  A więc takie są moje przemyślenia na temat tej książki, ale pomimo tego mogę śmiało Wam ją polecić. Może nie była to dla mnie idealnie trafiona książka, ale pomimo tego myślę, że spróbuję kiedyś przeczytać inny tom tej serii😊.

📖📚📔📓
                                                                                    Miłego dnia!

Komentarze

  1. Wiosna i lato to moje ulubione pory roku. Chociaż w tym roku kwiecień dał mocno popalić. No cóż, jesteśmy bezsilni wobec przyrody. czytałam książkę Marcina Prokopa i przyznaję, że szybko się ją czyta.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiosna i lato to zdecydowanie wspaniały czas, który przynosi pełno radości i koloru po pochmurnej zimie. Można spędzać czas na świeżym powietrzu zachwycając się fauną i florą.
      Pozdrawiam😊

      Usuń
  2. Hmm ja jakoś nie jestem przekonana do tej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam pierwsza część- chyba tak to można nazwać, chociaż podejrzewam, że obie książki można czytać niezależnie. Bardzo przyjemnie się zagłębialo we wspomnienia Prokopa
    Wesołe historyjki, czasem poważniejsze przemyślenia
    Myślę,że i po ten tytuł z chęcią sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Raz jeszcze kilka słów o ,,Hobbicie''

Co myślę o książce Hobbit, czyli tam i z powrotem😊 ?

Mazurscy w podróży. Diamentowa gorączka.

1 urodziny bloga " Moja pasja czytania"