Kot, który nauczał zen

Dzień dobry Wszystkim😊😊
Już mamy połowę marca🌺🌼, ten czas tak szybko leci (cały czas to powtarzam😆).  Na szczęście już jest o wiele więcej cieplejszych dni🌟 , słoneczko🔆 coraz częściej wychodzi zza chmurki⛅, a ja też do Was dzisiaj przychodzę ze świeżutką recenzją książki ,,Kot, który nauczał zen"😀😎.
Powiem już na sam początek, że jest to fenomenalna książka, a od dzisiaj, moja ulubiona😋😊😇!
Okładka jest świetna! , w pełni oddaje książce klimat📖, dlatego tak bardzo przypadła mi do gustu😁.
Napisał ją James Norbury, a została wydana w tamtym roku, więc być możliwe jeszcze o niej nigdy nie słyszeliście😉📖📔📚. 
😊😊
Jest to opowieść z bardzo dobrym przesłaniem do naszego codziennego życia, a jakim😋? Zaraz się dowiecie😋.
Przekazuje nam różne prawdy, o których często zapominamy w gonitwie dni, a nawet myśli. Każdy gest, który robimy, ma nieprzecenioną wagę, bo tak naprawdę z tych wszystkich małych rzeczy, składa się nasze życie.

Starożytne idee filozofii zen uczą nas spokoju, mądrości... Myślę, że jest to temat warty poświęcenia swojej uwagi, bo przekazuje nam m.in. życiowe prawdy oraz  mądre myśli, bez których ciężko by było niekiedy żyć.

Myślę, że jest to opowieść której nie musicie czytać w kolejności, od pierwszej strony, bo tak naprawdę każda kartka tutaj ma nam coś ważnego do powiedzenia, pomocne myśli, może coś, co ukierunkuje  nas kiedyś na ścieżce życiowej.
Kot, który wędruje do jasnego celu, przekazuje zwierzętom, które są w potrzebie, wszystko, czego się w życiu nauczył, opowiada różne swoje sytuacje , które go czegoś nauczyły, lecz dopiero gdy jest u celu wędrówki, rozumie, co mu dała ta podróż🐈🐱.

Koniecznie dajcie znać w komentarzu, co sądzicie o tej kociej wyprawie, bo gdy ja czytałam tę książkę, to przyznam, że😄 pomimo wszystkiego nasunęło mi się kilka wątpliwości, a jestem ciekawa co Wy o niej myślicie i czy też macie może do niej jakieś pytania.  

Zachęcam Was mocno do zagłębienia się w tę opowieść i już wiecie dlaczego przypadła mi tak bardzo do gustu😊.
Polecam kotkowato😊😊😊🐱🐱
 P S Ja już się nie mogę doczekać do maja, może już część z Was domyśla się dlaczego😉. Bądźcie czujni szczególnie w najbliższym czasie😁, ponieważ już w następnym poście ogłoszę, dlaczego miesiąc maj jest dla mnie bardzo wyjątkowy😊.



Komentarze

  1. Witaj ! Jak się cieszę, że napisałaś o tej książce ! Mam ja na uwadze te książki o " kotach", to znaczy konkretnie chcę przeczytać: "Ona i jej kot" oraz "Kot, który spadł z nieba". Twoja propozycja mieści się w tym temacie i chętnie po nią sięgnę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz😊. Chętnie przeczytam wspomniane propozycje, bo jeszcze nigdy o nich nie słyszałam😊. Uwielbiam czytać książki, w których występują koty - jest wtedy "mruczkowato - koci"😁😄 klimat🐱.

      Usuń
  2. To na pewno książka dla nie kocham koty ;) Poszukam i przeczytam. Miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam tę książkę - jedna z najlepszych, jaką czytałam w ostatnim czasie :)
      Koty, to bardzo mądre zwierzątka, lecz bywają takie dni, kiedy mruczą cały czas i nie wiadomo o co im chodzi😋😊.
      Miłej niedzieli 😊

      Usuń
  3. Jako osoba żyjąca w towarzystwie trzech kotków mogę powiedzieć, że koty to urodzeni nauczyciele Zen po prostu z racji swojej natury. Problem jest z człowiekiem, który nie zawsze jest wyuczalny albo tylko udaje, bo mu się nie chce. Poszukam książki bo sądzę, że warto. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam😋, koty mają bardzo ciekawą naturę i niekiedy lepiej potrafią sobie poradzić w danej sytuacji od nas. Z tej książki wynika, że również mogą nas nauczyć jak osiągnąć spokój i jak stać się bardziej odważnym. Pozdrowienia😊

      Usuń
  4. Kiedyś miałam kota ale bardzo lubił, jak to koty wypuszczać się na dalekie spacery. Wrócił z wędrówki czymś podtruty. Niestety, nie udało się go uratować. To naprawdę przepiękne zwierzęta ale nie chcę przezywać ich odejść.
    Zaciekawiły mnie zaprezentowane pozycje. Na pewno poszukam.
    Serdecznie Cię pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo smutna historia... ale masz rację, lepiej nie wracać do tych smutnych chwili wspomnieniami. Ja mam takiego kota wielorodzinnego, ale od ostatnich miesięcy bardzo rzadko przychodzi nas odwiedzać, a jak już przyjdzie coś zjeść to od razu ucieka😕.
      Również bardzo serdecznie Cię pozdrawiam😊

      Usuń
  5. Dziękuję za polecenie książki... jestem kotolubem, więc będę miała na uwadze ten tytuł. Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za odwiedziny i za napisany komentarz 😀. Jest mi naprawdę bardzo miło 😊. Tak , jest to naprawdę świetna książka, która zapewni nam mnóstwo niezapomnianych wrażeń podczas czytania 🙂.
      Miłego dnia!

      Usuń
  6. Bardzo lubię koty i książki. Tych pierwszych mam dwa, tych drugich... niezliczoną ilość, a wczoraj zamówiłam sobie dwie kolejne pozycje :) A miałam już nie kupować książek! (brak miejsca na nie, dom nie jest z gumy) ;) Koty nauczyły mnie wielu rzeczy, ale chyba żaden nie nauczył mnie zenu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo lubię koty i książki😊🙂 - te pierwsze są dobrym towarzystwem do czytania, lecz bywają rozbrykane i zwariowane😄😁😂. Czytanie jest świetną, wręcz niesamowitą i wciągającą rzeczą😊.

      Usuń
  7. Będę szukać, bo bardzo chce ją przeczytać. Na pewno mi się spodoba treść. Ja mam dwa piękne i kochane koty Lucyfera i Lancelota. Spokojnej nocy życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny😀. Interesujące wątki i piękne, malownicze ilustracje sprawiły, że wprost nie potrafiłam się oderwać od świata przedstawionego w tej książce😀.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Totalnie chaotyczne święta Lottie Brooks.

Czekolada z chili.

Stan splątania

1 urodziny bloga " Moja pasja czytania"