Zaginiony przyjaciel.
Witam Was z tą drugą połową października😊🍂🍃. Nie było mnie tutaj już od dłuższego czasu i chyba tak dawno, jak nigdy. Zazwyczaj dzieliłam się z Wami od 2 do 3 recenzji miesięcznie, a tym razem ostatni post pojawił się aż ponad miesiąc temu. Ale cały czas myślałam o tym, aby w końcu dla Was opublikować jakąś recenzję😊. Nie zatroszczyłam się o to, aby napisać coś w wersji roboczej, już na zapas, jak często robię😉. Dlatego musiałam z niecierpliwością poczekać, aż doczytam książkę ''Zaginiony przyjaciel'' do końca. Książka "Zaginiony przyjaciel'' jest tegoroczną nowością. Na widok okładki pomyślałam sobie, że jest skierowana dla znacznie młodszej grupy wiekowej ode mnie, jednak w tej kwestii się pomyliłam😉. Jakże dawno nie czytałam czegoś, co od pierwszej strony, do ostatniej bez żadnych wyjątków, płynnie przeprowadza czytelnika za rękę. Przez 4 lata czynnie byłam związana z harcerstwem i jak mówi sentencja "harcerzem się jest, a nie bywa...
.jpg)
Komentarze
Prześlij komentarz