Dzienniczek zakręconej nastolatki, cz. 6

 Siemanko :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)

Jest kwiecień, dni są coraz dłuższe...

Posadziłam cebulki, nasionka😀, poczytałam książkę📖... Przy sadzeniu nasion koperku zaczęłam liczyć ile wpadło do gruntu😀, doliczyłam się  37 na około chyba 50, ale oderwał mnie od tego mój kitulek🐈, ponieważ zaczął się do mnie łasić😁😄😎😋😊😇! Piszę tą recenzję i siedzę na sofie, a od czasu do czasu popijam gorącą czekoladę😋😁. 

A co do książki📔 na którą dziś przyszła pora by zrecenzować, to tak szczerze, nie wciągnęła mnie. Przeczytałam do 54 strony na 202, bo wiecie, gdy książka📖 nie wciąga, to człowiek (przynajmniej ja tak mam) po prostu nie czyta dalej. Nie umiem teraz tak jakoś zwyczajnie po ludzku/logicznie😀 ubrać w zdania z jakiego powodu... Przychodzą mi do głowy same dziwne pomysły...Myślałam sobie tak💭 "okładka jest fajna, więc książka na pewno też", ale jednak nie zawsze się to spisuje, bo ja zwykle wybieram książki📓 po okładkach. Ale dla zainteresowanych, jak wiadomo to część 6, więc jest jeszcze pozostałych 5 książek:). Dzienniczek zakręconej nastolatki napisała Renata Opala. Skomponowała też Zapiski nastolatki (nie) takiej jak inne i Zwariowana Mariolka

Czy Was też zawsze interesuje rok wydania książki📙, którą czytacie😇? Mnie bardzo😊! Ta 📖 została wydana w 2015 roku.


MIŁEGO DNIA😊😀😄😎😃😋😇👋!

 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trzy ćwierci do śmierci.

Totalnie chaotyczne święta Lottie Brooks.

Zabieram Was na wypad do Warszawie...

Czy praca nad sobą jest ważna na każdym etapie życia?

Raz jeszcze kilka słów o ,,Hobbicie''