Żenujące życie Lottie Brooks

😀😁Cześć😀😁!

Tym razem mam dla Was recenzję książki📖 ➡ Żenujące życie Lottie Brooks📓📖😀😇, autorstwa Katie Kirby. Jest to pierwszy tom ten "genialnej" serii📚 z 2022 roku, a już ukazały się 3😊! Po prostu mega wspaniała⭐, fantastyczna😊, zakręcona😎, niezwykła🌞, doskonała👌, wyśmienita😋 i zachwycająca książka😊😍! Idealna i fenomenalna dla dziewczynek, dziewczyn i nie tylko😎. Od dzisiaj jest jedną z naj naj najlepszych książek📖 jakie przeczytałam :) :) :) Wyróżnia się, bo jest pisana w formie pamiętnika, ma świetne obrazki, a tak przy okazji😎, gdyby ktoś się zastanawiał np.  po okładce📔 czemu Lottie👧 została narysowana jako "patyczak", to dlatego, że😀... tak jak to powiedziała Lottie Brooks... "rysowanie ubrań zajmuje TYLE CZASU, że po prostu by się jej nie chciało👕👚👗 " :) i między innymi dzięki temu to dzieło literackie jest takie wspaniałe i ma swój styl😋👍. 
Ta książka jest idealna dla mnie📖📓😋😊😀😎!

Bardzo dużo było momentów, gdy parsknęłam śmiechem😁😂😄, bo był śmieszny obrazek lub tekst👍. Do niektórych momentów mogłabym wracać aż w nieskończoność😊!
Lottie Brooks, czyli główna bohaterka ma 11 lat i dokładnie 9 miesięcy😃.
Często popełnia gafę lub coś okropnie żenującego, ale to normalne, bo każdy w życiu popełnia czasem błędy😉. Uwielbia słuchać piosenek Justina Biebera i ma dwa chomiki🐹🐹 o imionach Profesor Barnaba Piszczyński🐹 oraz Futrzak Trzeci🐹. Lubi Daniela i ma piórnik w kształcie plastra arbuza🍉.

Jej życie popadło w katastrofę, bo jej najlepsza przyjaciółka💗, Molly👧 wyjechała do Australii, czyli niestety na drugi koniec świata🌏. Jesteście ciekawi jak się poznały w podstawówce :) ? Molly👧 siadła koło Lottie ze swoją śniadaniówką i poczęstowała ją serowymi chrupkami😀, a na dodatek powiedziała Elizie👧, która ciągle dokuczała Lottie i zawsze miała "Idealne Warkocze". No i to się nazywa prawdziwa przyjaźń😊💗. 
Lottie😋 ma brata o imieniu Toby👦, ale nie za bardzo za sobą przepadają, bo niekiedy go nazywa "Bezczelnym Bezczelem z Bezczelandii"😕...

Jej mama👩 bardzo lubi odkurzać i pracuje w marketingu, a tata... podobno zajmuje się jakimś komputerowym nudziarstwem, że nawet nie wie co dokładnie robi😎...
Są wakacje, a za niedługo, we wrześniu rozpocznie się znowu szkoła, Lottie👧 pójdzie do gimnazjum. Molly by chodziła do tego samego gimnazjum co ona i boi się, że sobie bez niej nie poradzi, bo jak wiadomo były nierozłączne i najlepszymi psiapsiółkami😊😇. 
Pewnego dnia, a dokładnie 19 sierpnia mama👩 zaprosiła Liv (trzynastoletnią sąsiadkę👧), by dała Lottie kilka porad na temat rozpoczęcie nauki w nowej szkole.
Nasza bohaterka👧📔 popada w szał bo m.in. żeby nie być przegrywem w gimnazjum, to podobno musi się zaopatrzeć w braleletkę.
Niestety Lottie👧 przyciąga do siebie jak magnes przezwiska, ksywki. Dostała ich aż 5, a są to:
- Majtek Homaronogi ( przez opaskę na oku 👁)
- Ogórek  ( przez to, że dostała kanapkę z "eleganckim" ogórkiem )
- Słodka Babeczka ( ponieważ gdy była z koleżankami na basenie to chłopcy👦👱 z jej klasy zobaczyli ją w stroju z napisem "Słodka Babeczka🧁"
- Ryżowa Głowa ( gdy jadła ryż, ale była tak zmęczona, że zasnęła głową w misce i ryż się wtedy jej do głowy poprzyklejał i poszła do szkoły) 
- Wafelek ( gdy pierwszego dnia gdy każdy się przedstawiał co lubi robić, to Nasza Kochana Lottie👧 powiedziała, że bardzo uwielbia jeść wafelki "Kit Katy", no i tak się to zaczęło )

A do Was jakie się "przyklejały" ksywki 😄? Do mnie na szczęście żadne😋😊.

Lottie👧 zaprzyjaźniła się z Amber, Poppy i Jess. Z tej okazji zaprosiła je do siebie na nockę z okazji urodzin🎈. Świetnie się bawiły😀, założyły zielone maseczki na twarz, przymierzały ubrania👚👕🥼👗 na szkolną, jesienną dyskotekę i nie spały do bardzo, bardzo, bardzo późna🌚🌛🌝. Również założyły paczkę "Królowe Siódmej Zielonej" i pewnego dnia wybrały się do Starbucksa😀😊. Niestety życie nie zawsze bywa piękne✨🌟 i kolorowe, ponieważ na dyskotece Jess👧 pokłóciła się z Amber👧, bo Amber bardzo chciała zatańczyć z Theo👱, a Jess do niego podeszła i potańczyła, no i tak się zaczęło... Okazało się, że Jess👩 nie zrobiła tego złośliwie, ale Amber nadal myślałą co innego. Lottie od tego całego zamieszania miała wielki mętlik w głowie. 
Zostawiła Jess i wybrała by wracać z tamtymi dwoma do domu, ale wybrała tą gorszą stronę👎. Potem Amber👩 i Poppy👩 zostawiły Lottie👧 i totalnie nie miała już przyjaciół💗. Wiem jak to jest...

Na szczęście mamusie są wspaniałe💗😍😘 i mama Naszej Wspaniałej Lottie👧 i mama Jess👩 się zgadały i postanowiły je zawieźć na lodowisko🎿🎿🎿  i tam na nowo się skumplowały.

Trochę wcześniej okazało się, że mama Lottie👩 jest w ciąży. Nie lada wyczynem jest odebranie na świat🌍👶 dzidziusia, bo Nasza Wspaniała Lottie doświadczyła właśnie takiej sytuacji😄. Lottie chciała ją nazwać Davina, ale ostatecznie zdecydowała, że będzie się nazywać Bella👶💗.  Wpadła na taki pomysł dlatego, że była mega głodna i nie mogła myśleć o niczym innym niż o jedzeniu, a tata👨 obiecał Tobiemu👦 i Lottie👧 pójście do pizzerni Bella Italia🍕🍕, ale Nasza jedenastoletnia bohaterka👧 zostawiła to dla siebie, w tajemnicy😀😁😃😎. 

Finalnie książka📖 kończy się tak, że wraca Molly z rodziną😀, (z Australli🌏). Nie żyło im się tam tak dobrze jak wcześniej. Jednak czuli, że miejsce przeznaczone dla nich jest tutaj.

Bardzo, ale to bardzo polecam Wam z całego serca💗 tą książkę📖📚😃😊😇!
Ja już wyczekuję kolejnych, bo coś czuję że powstanie, duża, duża, duża seria przygód Lottie Brooks👧📓📖📚😊😇
Koniecznie przeczytajcie😊😊😊!

Recenzja powstała ze współpracy z wydawnictwem Znak Emotikon.





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Totalnie chaotyczne święta Lottie Brooks.

Stan splątania

Czekolada z chili.

1 urodziny bloga " Moja pasja czytania"