Dziennik Cwaniaczka. Zupełne dno.

SIEMANKO MOI CZYTELNICY😋😊😇😀!
                         📖📔📓📚
Tym razem przyszła pora na COŚ z serii Dziennika Cwaniaczka, a mianowicie ZUPEŁNE DNO . Ta seria, to seria od której między innymi gdy nauczyłam się płynnie czytać, zaczęłam swoją wielką i niesamowitą przygodę😊. Po prostu mega wciągająca książka i seria. A dowód jest taki Siedziałam w swoim pokoju na pufie czytając właśnie TĄ książkę i nagle mama woła, że zrobiła mój ulubiony deser🍨🍰 a ja odpowiadam "jeszcze do końca strony mamo"... Po jakiś kilku minutach mama👩 znowu woła "przyjdziesz na ten deser🍨🍰 czy nie, bo inaczej go zjem"  a ja tym razem odpowiadam "jeszcze do końca rozdziału mamusiu"... Po czym przychodzę dopiero po jakiś przeczytanych 10 - ciu stronach i to na dodatek z książką📖 w ręce✋...
Czy wy też tak czasami macie?
Ogólnie książka📖 opowiada o tym, że rodzina Grega Hafle'ya (Greg główny bohater książki czyli to właśnie on jest tym Cwaniaczkiem )  (chociaż nie zawsze Cwaniaczy) nie wie jak spędzić tegoroczne wakacje, ale na szczęście prababcia Bunia👵 dzwoni, że stary kamper stoi już nieużywany od dwóch lat na jej podjeźdźie i czy by rodzina Hafley'ów  mogła z tym coś zrobić, więc oczywiście mama pierwsza ukazuje swój entuzjazm😊. No i tak wyruszają w niesamowitą pełną niespodzianek podróż😜! 
Pewnie zdziwi Was to, bo rodzina Hafley'ów mieszka od dwóch miesięcy w piwnicy babci. Gdy przychodzą do niej koleżanki to każe się im ukrywać, a to dla nich kłopot, bo tam nie ma toalety. Nie wolno też im korzystać z kuchni gdy są u babci goście. Rozśmieszyło mnie jeszcze to, że Rodrick podgrzał sobie suszarką kawałek pizzy🍕!
Nie będę Wam opisywać wszystkich przygód bo tu co stronę dzieje się coś śmiesznego😇😋😊😜!
M.in.     Któregoś dnia cała rodzinka, czyli Greg, Rodrick (starszy brat Grega), Manny (najmniejszy domownik czyli jeszcze mniejszy braciszek Grega i Rodrcika) idzie do sklepu turystycznego na dział kempingowy i gdy po kupnie przydatnych rzeczy idą do kasy, to pan sprzedawca👨 mówi, że tam gdzie jadą, to muszą uważać na NIEDŹWIEDŹIE🐻. Muszą zawiązywać worek ze śmieciami i wieszać go na drzewie🌳🌲 poza zasięgiem innych zwierząt. No cóż...  Na pewno bardzo cuchnie😁!
W sumie, to wszyscy mówią, że niedźwiedzie🐻 są groźne, ale może to tylko przesąd?
Jesteście pewnie ciekawi, skąd się bierze tytuł tej książki📔... No to Wam odpowiem. To dlatego, że o Gregu rozniosła się pewna plotka (której nie będę tu opisywać, ale jeśli jesteście ciekawi, to przeczytajcie oczywiście ten TOM😀! ) , więc gdy go szukali a był na basenie, to nie miał wyjścia, więc zanurkował na same dno basenu😜 , ale zaraz potem zaskakuje go burza⚡ i zostaje sam na basenie. Wiem, że nieczytelnie to napisałam, ale gdyby co, to piszcie w komentarzach, to wtedy postaram Wam się to lepiej wyjaśnić😇...


       PS  Miejcie oczy i uszy otwarte, bo za niedługo                                                     może pojawi się nowa recenzja z Cwaniaczka😋😁!


 




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Totalnie chaotyczne święta Lottie Brooks.

Czekolada z chili.

Mazurscy w podróży. Bunia kontra fakir.

Co mnie zachwyciło w Pamiętniku księżniczki 1 ?

1 urodziny bloga " Moja pasja czytania"